poniedziałek, 6 października 2014

1704 Decretum in Stanislaum Ciepa

Actum feria 4ta post dominicam 3tiam [post] Pentecosten [4 VI] etc. 1704.

Decretum in Stanislaum Ciepa

Przed sąd sławetny burmistrzowski poniecki jako też potrzebny1 wujtowski zupełnie zagajony obecnie pozwany staneł p. Stanisław Ciepa mieszczanin poniecki, na którego przełożył skargę najpierwiej leśny uskarżając się przed sądem tak burmistrzewskim jako i wujtowskim, że wielką szkodę czynił w lesie miejskim, gdy olszyny na raz siedm krzy wyciął, którą znaliazł na podwórzu jego, jednak p. Stanisława Ciepy przy domu nie zastał. Drugą skargę przełożył przeciwko jemu sługa mieski, że kiedy mu rozkazuje na straż, aby ją odprawił, jako i drugi mieszczanin, sługę mieskiego konfunduje i znieważa, słowa jemu nieuczciwe mówiąc, oprócz tego szkalując, że „Dioboł po tej straży, lepiej by ją diobli wzięli!”, gdysz to jednak rozkaz i wola wielmożnego Jmci dobrodzieja jest. Trzecia skarga przełożona od leśnego, że pomieniony pan Stanisław Ciepa krowy trzy paść każe w lesie mieskim [s. 497], gdy tylko jedną starą na zabicie paść wolno według prawa i postanowienia wszystkich rolników.

Przed sąd tedy pozwany pan Stanisław Ciepa, gdy jemu to wszystko proponował2 i jego napominał: ażeby szkodę w lesie miejskim więcej czynić się nie ważył; 2do aby miejskiego, gdy mu na straż rozkazuje, nie konfundował; 3tio aby nie trzy krowy, ale tylko jedną według postanowienia rolników wszystkich w lesie mieskim paść kazał; 4to aby szkody tak w lesie, jako w łąkach albo w polu nie czynił, stojąc przed sądem tak burmistrzewskim jako i wujtowskim pana burmistrza oraz i wszystek urząd konfundować i znieważyć śmiał, mówiąc: „Mię jednego tylko widzicie, a drugich nie!”, gdzie zadał panu burmistrzowi, że czeladź jego bydłem jego wozem wozi olszynę, a po staremu jego nie widzą, „A mię o pięki, które na sobie do domu noszę, karać chcecie!”

Co p. burmistrzowi dowieść nie mógł, bo leśny wyznał i przysięgać na to był gotowy, {na} <że> pan burmistrz na swoją potrzebę albo do folwarku swego nie wyciął olszynę, ale dwie fóry słudze miejskiemu, a trzecią do chałupy pastuszy, onę nią ogrodzić, wycięto. Potym do pana burmistrza mówieł: „Dlatego Waść na mię następujesz, chcąc mię wygnać i wyrugować z Ponieca, ażebyś Waść mógł dostać tej pułkwarty roli. Ta to Waści jeszcze w oczy kole, pewnie ją Waść nie dostaniesz!”

Dla tych tedy ekscesów wyżej opisanych osądzony pan Stanisław Ciepa od sławetnego urzędu burmistrzewskiego i wujtowskiego niniejszym dekretem, aby ex nunc3 winny dał grzywien pięć, ratusz zasiadł4 i pana burmistrza przez czterech mieszczanów przeprosieł. In quantum5 by kiedykolwiek pomieniony Stanisław Ciepa w takich wykroczył ekscesach i więcej by się co takowego ważył, pod dwojaką podpadać będzie winnę, to jest grzewien dziesięć in praesentia officii6 płacić będzie.

Quod decretum pro jure suscepit.7


Or.: Akta miasta Poniec, Acta advocatialia Ponecensia, 1667-1706, indukta, sygn. I 44, s. 496-497.

1 z potrzeby gajony, sprawowany na żądanie stron.
2 przedstawiał (z łac.)
3 zaraz.
4 odbył karę więzienia.
5 w razie gdy.
6 w obecności urzędu.
7 Który to dekret [pozwany] przyjął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz