środa, 31 grudnia 2014

1747? Życzenia Michała z Werbna Pawłowskiego

Sławetni Panowie Mieszczanie i Obywatele Lwóweccy!

Luboć nie tak dawno zaczętego roku przyszłego przychodzi mi wszytkim Waszeciom powinszować, życząc aby ten nowo zaczęty rok był inkrementem1 wszelkich pomyślnych fortun i sukcesów przy zdrowiu dobrym i życiu jak najdłuższym, wszytkiem Waszeciom życzę z dobrego mego affektu; nie tak jak przeszły, bo zawsze bywał w kłótniach i zazdrościach, i baśniach, ani do nabożeństwa nie applikujący się2.

Że zaś mam sobie elektę od Waszeciów przysłaną na approbacją urzędów tak radzieckiego, tak i wójtowskiego, żeby z chwałą Pana Boga było i Waszeciom także z applikacją, żeby uczęszczali na nabożeństwo, to jest na mszą świętą Świętej Trójcy alias Literacką, ażeby wszyscy się schodzieli i radzi jej słuchali, aby uprosieła u Pana Boga ta Święta Trójca [!!] wszytkiem Waszeciom zdrowie dobre i od wszelkich impetycji3 chorób jako i powietrza miasto obronić raczyła i od swywoli z obrazą Pana Boga, która się znajduje, aby ogniem materialnym Pan Bóg nie karał za cielesne zbytki (co uchowaj Boże!).

Aby zaś miasto miało bydź bez rządcy, to nie widzę bydź zdolniejszego jako pana Zczynkoskiego: luboć inszy wiary, ale summnienia dobrego. Bo i przedtym bywał [s. 2], i dobry z siebie dawał przykład: że do kościoła uczęszczał, i drugich za sobą pociągał, azali i teras będzie chciał uczęszczać do kościoła na Literacką. Aby mu Pan Bóg dał instykt [!] Ducha Świętego, aby umiał rządzić miastem i w porzątku [!] chciał się kochać lepszym, aby to z chonorem [!] Pana Boga było i z ozdobą miasta wszytkiego.

Na urząd zaś wójtowski nie widzę bydź zdolniejszego, jako pana Franciszka Koronowicza. Lubo przy młodości swojej, ale i ten dobry z siebie daje przykład, że zawsze uczęszcza na mszę świętą Literacką. I o to proszę, aby ta msza święta nie zaginęła, i pobożnościom [!] wszytkiem Waszeciom zalecam, abyście na nią chcieli chodzić. Nie tak jak przedtym, że ledwo trzech albo czterech z Waszeciów przyszło, aż sami Ich Moście Księża śpiewali, jakom się sam napatrzył, posyłając po panów mieszczanów, aby do kościoła chcieli przyść. Co bierzmy przykład z Żydów, kiedy jak zawołają do bożnicy, z jakam idą ochotą, a my tylo z przymusem, ledwie że nas za łeb nie trzeba brać z domów.

Toteż się donosi Waszeciom wszytkiem, aby kiedy przyjdzie do obierania starszych piwowarów, aby chcieli wykonać ante omnia4 przysięgę sobie opisaną przez nas konsukcesorów5 przeszłego roku, którą macie Waszeć u siebie, ażeby się więcy piwa robić nie domyślali, tylo jak [s. 3] w wilkarze to jest w prawach macie Waszeć i to dobrego, nie złego; z pszenicy aby robić piwa, nie mieszając jęczmienia ani owsa, aby się sława piw lwóweckich powrócieła. Ci zaś panowie starsi piwowarowie, aby do siebie odbierali czopowe i szelężne juxta realitatem et fidelitatem6, a oni zaś aby dworowi oddawali według rejestrów pisanych, co będą powinni comprobare juramento supra realitatem7.

Ratione8 zaś młynka, który przez arędę [!] od Waszeciów chodzieł ni fallor9 za czterysta złotych, to teraz, aby chodzieł za dependencją10 dworu. Gdysz to jest wielkie oszukanie pana, bo w nocy kto chce mele, choć pomieszany słód, a konie nieszczeją, bo i zawarcia żadnego nie masz, którędy kto chce to może wyniść, nakradszy słodu, bo i ogrodzenia nie masz żadnego. A jeżeli też Waszeć chcecie, aby za dozorem Waszeciów chodzieł, to chcicie [!] uczynić lepszą dyspozycją, aby dziur nie było po młynku i żeby dach dać na niego; nie tak, jak teras [!] ad praesens11 się znajduje, bo to i Waszeciów szkoda.

Miasto zaś Lwówek, zalecam, aby braki były ponaprawiane i błoto uskrobane, bo mi się zda, że brukowe odbierają, jakoli też wiertlowe i od każdy ćwiertni po sześć groszy przekupni muszą dawać. Na co się te piniądze [!] obrócieły? Bo i mostów dobrych i bruków nie masz, ani dziur ponaprawianych; którędy kto chce może wyjechać i wjechać. Aby to zalecić panom mieszczanom, aby chcieli [s. 4] drzewa przywieźć i pozagradzać; dziury, gdziekolwiek się takie znajdują, opatrzyć, ze dwu panów mieszczanów posławszy, żeby kominów rewizja była, i po górach słom, sian, grochowin, aby pozrucać kazać, żeby była ostrożność wszelka ognia. Jakoli też stróżom miejskim przykazać, którzy aby pod wiechami nie siedzieli, a pilny dozór na straży mieli koło kościoła farnego, jakoli też dworu i miasta; żeby złodziejów łapali i do wieży wtrącieli; żeby po nocach o pułnocy [!] nie chodzieli kraść. Reparacją wieżów zalecam, bo z nich ludzie uciekają złodzieje.

To też donoszę Waszeciom, żebyście się Waszeć nie chcieli ważyć po borach naszych wałęszać i lustrować lasów i borów, bo my mamy wielki deces12 i szkodę przez Waszeciów. Bo powinniście zbierać leżące drzewo, a Waszeć ścinacie i dębom się dostaje za Obarami, gdzie i moja Brzostówka za Winną Górą wybiegać się nie może, bo mi powycinali dąbki młodociane.

Co z szczerego serca Waszeciom doniószszy [!], piszę się
na zawsze Waszeciów wszytkich życzliwy pan

(-) Michał z Werbna Pawłowski, mpp.


Or.: Akta miasta Lwówek, APP sygn. I 17, s. 1-4.
Opis WBC: „Życzenia Michała z Werbna Pawłowskiego, złożone miastu Lwówkowi z okazji Nowego Roku [1747?]. Przypomniano obowiązki mieszczan i niedociągnięcia administracyjne.”

1 łac. wzrostem.
2 łac. nie stosowny.
3 łac. napaści.
4 łac. przed wszystkim.
5 łac. współdziedziców.
6 łac. zgodnie z rzeczywistością.
7 łac. poprzeć przysięgą.
8 łac. w sprawie.
9 łac. jeśli się nie mylę.
10 łac. pod nadzorem.
11 łac. obecnie.
12 łac. ubytek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz